Zwiedzanie Ligurii. Wybieramy się na wakacje do Ligurii i co dalej? Na bazę wypadową warto wybrać na przykład czarujące Alassio, które oferuje noclegi w cenach przystępnych dla każdego. A, kiedy już znudzi nam się plażowanie, łatwo stamtąd kolejką lub autobusem wyruszyć na wycieczki po naprawdę ciekawej okolicy.
Liguria - piękna sąsiadka Francji
Liguria to niewielki włoski region graniczący z Francją. Jego część od granicy aż po Genuę nosi malowniczą nazwę Aercobaleno (Łuk Tęczy). Wybrzeże należy do najpiękniejszych. Wysadzane palmami i cedrami, pachnące cząbrem, ukwiecone egzotyczną roślinnością. Prawdziwy ogród botaniczny.
San Remo - „miasto kwiatów”
Jedno z tych miast, które wydaje nam się dobrze znane. Pierwsze skojarzenie - festiwal piosenki włoskiej. W 1967 roku wzięła w nim udział Polka, Anna German. A co dalej? Całe bogactwo wrażeń i zaskoczeń. Bo, miasto od zawsze gościło wspaniałych artystów i wybitne osobistości. Piotr Czajkowski, przebywając tu w 1878 r., ukończył Eugeniusza Oniegina i skomponował IV Symfonię. Swoją dzielnicę mieli bogaci Rosjanie. W San Remo wychowywał się Italo Calvino - autor „Jeśli zimową nocą podróżny...”.
Najlepiej, zarezerwujcie sobie cały dzień. Oto lista 6 nejciekawszych miejsc, które warto zwiedzić w San Remo.
Katedra San Siro - perełka stylu romańsko - gotyckiego, z XII wieku. Wewnątrz - Czarny krucyfiks z wizerunkiem Chrystusa, patrona żeglarzy.
Willa Nobla. Otóż, właśnie w San Remo Alfred Nobel spędził ostatnie lata swego życia. Jego willa to imponujący budynek z eleganckimi wnętrzami w stylu kolonialnym. Warto zajrzeć. Zwiedzanie jest bezpłatne (czynne oprócz niedziel i poniedziałków).
Ciekawostka pośród palm to prawdziwie ortodoksyjna cerkiew. Powstała w 100 dni, na zlecenie matki cara Mikołaja II. Przypadku w tym nie ma, bo San Remo jako eleganckie uzdrowisko cieszyło się na początku XX wieku względami bogatej rodziny carskiej. Wstęp za jedyne 1 Euro.
Castello Devachan - luksusowa posiadłość z ogrodem i wykwintną willa z 1909 roku. Willa odegrała ważną rolę w historii. 19-24.04.1920 odbyła się tu konferencja pokojowa, która określiła podział Imperium Osmańskiego między mocarstwami europejskimi.
Sanktuarium Madonny Della Costa - bogaty, barokowy kościół z cudownym obrazem Matki Bożej a przy tym doskonały punkt panoramiczny.
Porte di Santo Stefano - jedna z 11 oryginalnych, średniowiecznych bram San Remo, które broniły miasta przed piratami. Z powodu braku miejsca pod budowę, brama została zaaranżowana jako część kamienicy. Odnalezienie jej pośród uliczek i zaułków jest przyjemnym zajęciem a wymaga naprawdę bystrego oka.
Przed wyjazdem z San Remo koniecznie wstąpmy na sardenairę - pizzę bez sera, z pomidorami, oliwkami, kaparami, czosnkiem i świeżą bazylią. Prosty, miejscowy przysmak!
Albenga
Nosiła niegdyś groźnie brzmiącą nazwę Album Ingaunum i była miastem rzymskim. Oko wytrawnego turysty dostrzeże z pewnością pozostałości starożytnego układu miasta. Antyczne forum mieściło się tam, gdzie dziś via Medaglie d’Oro przecina via Ricci. Stare Miasto Albengi poszczycić się może najlepiej zachowanymi budowlami w całej Ligurii. Absolutny skarb to Katedra św. Michała Archanioła - wzniesiona w V w. a odbudowana w wieku XIII. Tuż obok niej stoi niezwykłe Baptysterium z V wieku. To jedna z pierwszych budowli chrześcijańskich całego regionu. Zachwyca oryginalność tej dawnej architektury i dziesięcioboczny plan budowli. W mieście uwagę przykuwają też Pałac Biskupi czy Palazzo Peloso - Cepolla. Wielbiciele sztuki na pewno znajdą tu coś dla siebie. Albenga ma pokaźną kolekcję wczesnośredniowieczną, ale i zabytki renesansowe czy barokowe.
Villanova d’Albenga
Czy ktoś w ogóle słyszał o tej mieścince? Siedem kilometrów od Albengi przycupnęła sobie Villanova. Kto dziś pamięta, że w antycznych czasach była jednym z najważniejszych rzymskich portów? Dziś jednak wciąż czaruje swoją warowną urodą. Otoczona jest barbakanem o 10 wieżach różnego kształtu. W najstarszej części miasteczka znajdziemy też inny zabytek - kościół św. Stefana. Wnętrze świątyni pokrywają freski z XV i XVI wieku. Zachowała się i wieża dzwonnicza z XII wieku. Warto też w plątaninie uliczek odnaleźć średniowieczną studnię - bohaterkę większości pocztówek z Villanova. Jest stylową ozdobą, wciąż czynną i dostarczającą miastu pitnej wody. Dwie godziny w miasteczku wystarczą, żeby zatrzymać czas. Urok tego miejsca zachwyca nawet najbardziej wybrednych poszukiwaczy kadrów.
Alassio - „miasto miłości”
Zacznijmy od pysznych lodów w jednej z miejscowych gelaterii. Wybór przyprawia o zawrót głowy. Na początek „Pocałunek z Alassio” - smak, który podkreśla romantyczną reputację miasteczka. Teraz już możemy wyruszyć na zwiedzanie. Alassio słynie w okolicy ze swojego Muretto - murku, który powstał tu w latach 60-tych jako reklama miasteczka. Na bajecznie kolorowych płytkach ceramicznych rysunki i podpisy znanych bywalców Riwiery - Vittorio da Sica, Domenico Modugno (zwycięzca w San Remo), Ernest Hemingway, Alberto Tomba.
„Pomyśl życzenie i muśnij stopę dziewczyny” - taką wskazówkę znajdziemy przy rzeźbie zakochanej pary, która usadowiła się na murku. Kilka metrów dalej na nieśmiałych czeka nietypowa skrzynka pocztowa. Można do niej wrzucić miłosny liścik, który zawsze chciało się wysłać, ale zabrakło nam odwagi.
Obowiązkowym punktem programu jest też w Alassio molo z czarującym widokiem na miasto i góry w tle. Wielbiciele architektury powinni choć na chwilkę wstąpić do XVI-wiecznej świątyni św. Ambrożego. Wewnątrz czeka na nich rzeźba dłuta samego P. Pugeta.
Spacerując malowniczymi zaułkami miasteczka, zwróćmy uwagę na budello - liguryjską specjalność. To lokalna nazwa wąskiej uliczki z łukami spinającymi budynki po obu jej stronach. Takich uliczek jest w Alassio cała kolekcja.
Brak komentarzy. |