Albania - - relacja z wakacji

Będąc w Czarnogórze tak blisko granicy, oczywiście zdecydowaliśmy się odwiedzić Albanię. Mały szok kulturowy już na granicy - drewniana, obskurna budka, a potem znaleźliśmy się w świecie o którym już zdążyliśmy zapomnieć. Wszędzie śmieci, śmieci, śmieci, rozpadające się domy, rozkopane ulice, straszna bieda. W Tiranie tylko samo centrum w miarę przyzwoite. Parę metrów od głównego placu znowu rozpadające się domy. I schrony, wszędzie schrony. Tak, tam każdy obywatel był przygotowany na wypadek agresji Zachodu.

Miasta w górach, pięknie położone (np. Kruje) ale bardzo zaniedbane mają potencjał i wierzę, ze Albania jeszcze nas bardzo zadziwi. Niestety nie miałam sposobności zobaczyć ponoć pięknego wybrzeża.

Ludzie bardzo sympatyczni, jedzenie wyborne. Za parę lat Albania na pewno będzie przyciągała turystów oferując jeszcze nie zatłoczone plaże, puste góry i ciekawą kulturę.