Znowu latem (choć to nie najlepsza pora na zwiedzanie Turcji) wybraliśmy się z biurem Itaka na objazd po Turcji. Wycieczka dobrze zorganizowana, choć program strasznie napięty!
Zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc - w tym właśnie Stambuł - jedyne miasto położone na dwóch kontynentach. I choć byłam tam już 3 raz aura tego miejsca zawsze wzbudza mój zachwyt i pragnienia spędzania tam przynajmniej 5-6 dni. Ale z biurem - wiadomo - 2 dni i następuję pożegnanie. Jednak zanim pożegnaliśmy to miejsce mogliśmy nacieszyć nasze oczy i aparaty :) super widokami.
Stambuł - znany kiedyś jako Bizancjum, a potem Konstantynopol ma bardzo długą historię, od mniej więcej VII wieku p.n.e. Był miejscem rządów wielu cesarzy (Konstantyna Wielkiego, Justyniana) a potem sułtanów - w tym Sulejmana Wspaniałego, za rządów którego miasto przeżyło swój największy rozkwit. W Stambule zdumiewa ogromna liczba meczetów. Wiele meczetów to dawne kościoły, które po zwycięstwie Osmanów zmieniły swą rolę. Będąc w Stambule niech nikt się nie dziwi pobudce o 5.30 rano :) Melodyjny głos muezina nawołujący do modlitwy to norma. Ponad 99 proc. ludności Turcji to muzułmanie. Stambuł od zawsze był miastem które przyciągało turystów i „niespokojne duchy”. Warto wiedzieć, że był tu bliski nam Adam Mickiewicz, oraz moja ulubiona Agatha Christie - która w tym mieście wpadła na pomysł napisania jednego ze swoich najlepszych kryminałów „Morderstwo w Orient Expressie”.
Stambuł jest miastem pełnym ruchu. Rzesza ludzi - tubylców i turystów ciągle krąży po ulicach. Jednak wieczorami mieszkańcy Stambułu spotykają się nad brzegami Bosforu, aby omówić problemy mijającego dnia. Z grupą zwiedzaliśmy Pałac Topkapi, czyli pierwszą siedzibę sułtanów. Na terenie pałacu toczyło się bogate życie; mieściły się tu mennica, szpital, szkoła i piekarnia. Oczywiście był też Harem, który w czasach świetności mieścił około 1000 nałożnic. Oprócz haremu, możemy zobaczyć wspaniałości Skarbca - w tym tzw. sztylet z Topkapi; oraz Sanktuarium Płaszcza Proroka (w której najświętszą relikwią jest płaszcz, niegdyś noszony przez Proroka Mahometa). W pobliżu Topkapi możemy zobaczyć chyba najpiękniejszą fontannę Stambułu - czyli Fontannę Ahmeda III.
Potem oczywiście była Hagia Sophia i Błękitny Meczet. Hagia Sophia czyli Kościół Bożej Mądrości uznawana jest za jedno z największych osiągnięć architektury światowej. Świątynia ta liczy ponad 1400 lat i pierwotnie była świątynią chrześcijańską. Wnętrze kościoła było zaprojektowane jako odzwierciedlenie nieba na ziemi. Wspaniałe mozaiki, Mihrab, wielka kopuła zdobiona cytatami z Koranu - to trzeba zobaczyć. Naprzeciwko Hagia dostrzegliśmy przepiękny Błękitny Meczet, który swą nazwę zawdzięcza płytkom w kolorze błękitnym i zielonym. Przepych tej budowli wywołał oburzenie, a wzniesienie 6 minaretów poczytano za bluźnierstwo. Wielu turystów po zobaczeniu tych dwóch miejsc odchodzi dalej - a nie powinni. Bo tuż za rogiem, w pobliżu czeka na nas istne cudo - Cysterna Bazylikowa. Jej przepastne wnętrze, otoczone półmrokiem, z odgłosami spadających kropli wody jest po prostu piękne. Dach cysterny podtrzymuje 336 kolumn.
Ponieważ nasz hotelik znajdował się w okolicy Dworca Sirkeci wieczorkiem poszliśmy w to miejsce, aby zobaczyć ostatni przystanek Orient Expressu. W czasie wizyty w Stambule mogliśmy też poćwiczyć umiejętność targowania się na Wielkim Bazarze. To wyjątkowe miejsce ma wiele wejść, trzeba uważać, aby się nie zgubić :) Jest to prawdziwy labirynt uliczek mieszczący pod swoimi dachami około 4000 sklepików, straganów, kramików. Przepłynęliśmy się także pod Mostem Bosforskim. Jest to szósty pod względem długości most na świecie. Widzieliśmy sporo - ale to miasto wciąż mnie kusi i nęci. Tym razem jednak pojedziemy na własną rękę.
Brak komentarzy. |