Turcja - Pamukkale - Hierapolis - relacja z wakacji

Któż nie słyszał o przepięknym Pamukkale - cudzie natury - pewnie większość zapalonych turystów. Nam udało się także zobaczyć ten dziw natury. Zanim jednak tam dotarliśmy najpierw zobaczyliśmy nie zawsze zwiedzane Hierapolis. Można powiedzieć, że było to swego rodzaju sanatorium-uzdrowisko zbudowane już w II wieku p.n.e. Przyjeżdżali tu bogaci Rzymianie, aby postawić na nogi siebie i swoje rodziny. Niektórzy budowali sobie tu swoje sarkofagi - miejsca pochówku, gdyż chcieli spocząć w tym miejscu. Była tu agora, teatr, świątynia. Znajdowała się tu także największa w ówczesnych czasach nekropolia Anatolii z ponad 1200 miejscami pochówku. Po licznych trzęsieniach ziemi miasto zaczęło podupadać.

Po obejrzeniu pozostałości Hierapolis przeszliśmy w końcu w kierunku widocznych z daleka białych plam. Gigantyczne tarasy, sople o dziwnych kształtach, wodospady - to właśnie znaki rozpoznawcze Pamukkale. Pamukkale często zwane jest „Bawełnianą Fortecą”, gdyż właśnie to oznacza w języku tureckim. Krajobraz taki tworzył się mniej więcej około 15 tysięcy lat. Stworzyły go gorące źródła, w których woda ma temperaturę prawie 36 stopni Celsjusza. Woda przesycona solami wapnia i dwutlenkiem węgla po wypłynięciu ulega gwałtownemu schłodzeniu i wtedy sole osadzają się na powierzchni w postaci kalcytowych wodospadów i pięknych tarasów. Do wody wchodzi się boso, należy więc bardzo uważać - nie iść zbyt szybko, nie podbiegać. Nietrudno o wypadek.

Bogactwo Pamukkale - wodę - wykorzystują okoliczne hotele, zapraszając swoich klientów do leczniczych kąpieli. Można także skorzystać z kąpieli w pięknym „Basenie Kleopatry”. Jest on wypełniony wodą mineralną, wokół niego rosną egzotyczne rośliny. Na dnie basenu widać zwalone fragmenty antycznych kolumn. Kąpiel w tej wodzie ma podobno właściwości odmładzające; więc chętnych nie brakowało :) My - młodzi duchem - pojechaliśmy dalej, z nadzieją, że jeszcze kiedyś tu wrócimy.

• Pamukkale,
• Hierapolis,
• Budynek Wielkich Łaźni,
• Basen Kleopatry,
• Bramę Domicjana