Wyjazd do
Turcji był całkowicie nie planowany. Od zimy wertowałam przewodniki i wszelkie informacje otrzymane na targach turystycznych na temat Chorwacji. I tam właśnie ze swoim chłopakiem planowałam pojechać. Wyszło inaczej. Znalazłam świetną ofertę last minute all inclusive w Turcji za 960zł i zadecydowaliśmy że polecimy do Turcji, a Chorwację zostawimy sobie na przyszły rok (co się okazało później miesiąc później pojechałam do Chorwacji z rodzicami, a w tej chwili planuję wyjazd do Chorwacji z chłopakiem na lato 2011).
W Turcji mieliśmy świetny hotel, mały, kameralny, genialna, miła obsługa. Basen duży. Poprostu - bosko!! Już pierwszego wieczoru (jak szukaliśmy kebaba do zjedzenia;) poznaliśmy sympatycznego Turka, który wypożyczał samochody i sprzedawał tańsze wycieczki. Od niego za połowę ceny wykupiliśmy wycieczkę na
Pamukkale. To był męczący wyjazd przyznaje, o 4 rano wyjazd, a wróciliśmy dopiero o 1 w nocy, więc cały dzień w rozjazdach. Widzieliśmy szkołę robienia dywanów i winiarnię (dla mnie strata czasu, przez to za mało czasu było na Pamukkale i nie zobaczyliśmy wszystkiego), ale i tak było warto.
Niezapomniane wakacje;) a do tego poznaliśmy sympatycznych ludzi z Lublina, z którymi do dzisiaj się przyjaźnimy;) same plusy!!