Oferty dnia

Polska - WARSZAWA - Starówka - relacja z wakacji

Zdjecie - Polska - WARSZAWA - Starówka

Ot tak po prostu postanowiłam, że któregoś dnia pospacerujemy sobie z mężem po naszej Starówce i popstrykamy troszkę fotek. Odkryłam, że to jest straszne: człowiek włóczy się gdzieś po Europie, albo i dalej, zwiedza obce miasta, zabytki... a tymczasem u siebie pod nosem ma takie skarby, że pół Europy przyjeżdża do nas żeby zobaczyć naszą piękna Polskę!

Zamierzam to zmienić i nie zaniedbywać! Więc urlopy dalej będziemy spędzać pewnie gdzieś, gdzie ciągle świeci słonko, ale po Polsce zamierzam jeździć w niektóre weekendy, w które do tej pory zawsze jest za mało czasu bo zawsze trzeba nadgonić domowo-rodzinno-towarzyskie zaległości... Trzeba to koniecznie zmienić! 3-4 weekendy w roku, gdzieś w jakieś cudne zakątki naszego kraju - dowartościują mnie - mam nadzieję jako turystkę-patriotkę!

A nasza warszawska perełka, czyli Starówka, wygląda z roku na rok coraz lepiej i ku ogólnej uciesze mieszkańców w oczach nam pięknieje! Zresztą nie tylko Starówka zyskuje na urodzie, ale ogólnie Warszawa, i okolice Centrum, jak również dalej położone dzielnice! Widać, że władze miasta coś robią i że zauważają pewne estetyczne braki; stąd powstało nam w ostatnim czasie w stolicy mnóstwo nowych skwerów, ogródków, pięknie utrzymanych nowych trawników, ścieżek rowerowych, poustawiano śliczne nowe ławeczki, nawet gustowne kosze na śmieci, piękne stylizowane lampy i latarnie, jest coraz więcej klombów, klombików, donic z kwiatami, kolorowych placyków zabaw dla dzieci, remontuje się ciągle elewację starych, buro-szarych budynków dodając im kolorytu - przez co ogólny wizerunek Warszawy naprawdę bardzo zmienia się na korzyść!

A Stare Miasto zrobiło się tak urokliwe, że nie powstydziłoby się w porównaniu do innych Starówek wielkich europejskich metropolii! Zamek Królewski od strony Wisły z odnowionymi pięknie Arkadami Kubickiego i zabudową zamkowej skarpy - wygląda dziś imponująco! A ogarniając wzrokiem panoramę Starego Miasta nad Wisłą mamy naprawdę przepiękny widok!

Plac Zamkowy z Kolumną Zygmunta to od zawsze było ulubione miejsce spotkań warszawiaków. Stąd tylko rzut okiem na Krakowskie Przedmieście na wprost, czy w prawo na Miodową! Od lewej mamy piękny barokowy kościół Św. Anny z ciekawą dzwonnicą połączoną arkadami, z której rozpościerają się piękne widoki na dachy kamieniczek w pobliżu Rynku i drugą stronę Wisły, skąd ostatnio warszawiacy mogą podziwiać ich nowa dumę - Stadion Narodowy!

Rynek to oczywiście bijące serce starego miasta, gdzie dochodząc ulicą Świętojańską od strony Placu Zamkowego i mijając Archikatedrę zauważymy wielu mimów (szczególnie w okresie wakacyjnym), oczywiście nie ma ich tu tylu, co na barcelońskiej Rambli, ale ubarwiają wąskie uliczki swą obecnością - trzeba przyznać, że w coraz to ciekawszy sposób!

Od kilku już lat Rynek Warszawski zdobi Syrenka - symbol Warszawy - bardzo chętnie i często fotografowany obiekt. Ja pamiętam jeszcze czasy, gdzie syrenka stała nad Wisłą w pobliżu Mostu Syreny (nieistniejącego już), ale tamta syrenka była inna - bardziej dostojna, wyprostowana, trzymająca miecz w taki sposób, że przywodziła na myśl bardziej warszawską Nike (brak jej tylko rozwianych włosów) niż Syrenkę! Tak czy inaczej, ta, która dziś zdobi Rynek jest bardziej „syrenkowata” niż jej poprzedniczka!

A na Rynku... oprócz Syrenki są oczywiście dorożki, kataryniarz, gołębie, artyści wystawiający swe piękne prace, można tu przysiąść w licznych ogródkach kawiarnianych znanych lokali i kawiarni, zjeść cos smakowitego, wypić chłodne piwko lub zjeść pyszne lody czy popróbować aromatycznej kawy!

Jest Fukier Magdy Gessler, Bazyliszek, kawiarnia Kamienne Schodki... od lat funkcjonują i niezmiennie zapraszają. Idąc dalej dotrzemy do malowniczych murów Barbakanu, gdzie warszawscy artyści uczynili z tego miejsca swoją ulubioną siedzibę! Dlatego mnóstwo tu malarzy, rysowników, grafików, itd., mijając Barbakan dojdziemy dalej do Nowego Miasta, które również oferuje wiele ciekawych zakamarków i zaułków. Ja chętnie jednak robię w tym miejscu „w tył zwrot!” i wracam tą samą trasą na Krakowskie Przedmieście lub schodkami Wąskiego Dunaju zmierzam w kierunku skarpy Wiślanej.

Choć warszawską Starówkę mam na co dzień pod ręką i lubię ją naprawdę bardzo, to nie okażę tu jednak wielkiej miłości ani ślepego przywiązania do miasta i szczerze przyznam, że Kraków, Wrocław, Gdańsk i Poznań oferują nam Starówki, choć inne, to jednak piękniejsze!

Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Autor: piea / 2010.09
Komentarze:
Brak komentarzy.