Polska - Sopot - relacja z wakacji

Sopot - każdy zna to miejsce, bo podobnie jak w Zakopanem - każdy polak był tu co najmniej raz w życiu! Sopot - niekwestionowana turystyczna stolica morza, na przestrzeni lat bardzo zmienił się na korzyść - rozbudował zachowując charakter zdrojowiska i dziś, gdy tak bardzo wypiękniał kusi nas do coraz częstszych w nim wizyt.

W przeciwieństwie do innej stolicy polskiej turystyki - Zakopanego, które z kolei na przestrzeni lat zatraciło swą „zakopiańskość” i atmosferę krynicy, dziś niestety nie przypomina już tej urokliwej górskiej miejscowości - co jeszcze 20 lat temu, ale zapewne i tak ma wielu zwolenników (chociażby tych, którzy urodzili się w latach 80-tych i siłą rzeczy nie mogą pamiętać „tamtego” Zakopanego).

Ale wracając do Sopotu - tu rzecz ma się zupełnie odwrotnie! Miasto bardzo, ale to bardzo wypiękniało i naprawdę zmieniło się na korzyść. Śliczne kamienice, drewniane domy, piękne hotele, luksusowe kurorty, restauracje, domy zdrojowe, molo, skwery, deptaki... to wszystko łączy się w urokliwą całość. Nie byłam w Sopocie przez 19 lat, więc nie trzeba sobie długo wyobrażać jaki przeżyłam szok widząc to miasto w cudownej „nowej odsłonie”.

Sopot jest dziś bardzo popularnym i niestety drogim kurortem nadmorskim, miastem uzdrowiskowym, gdzie od dziesiątek lat organizowany jest słynny Festiwal Piosenki w Operze Leśnej. A nasze słynne molo o drewnianej konstrukcji jest najdłuższą tego typu budowlą w Europie.

W latach 90-tych XX wieku Sopot bardzo dynamicznie rozwijał się dzięki właśnie walorom turystycznym i dziś przyciąga całe tłumy turystów, również z zagranicy. Obecnie to jedne z najładniejszych miast uzdrowiskowych położonych pomiędzy malowniczym pasmem wzgórz morenowych a zatoką gdańską.

Mój pobyt w tym ślicznym uzdrowisku ograniczył się zaledwie do kilku dni - jako że byłam tam służbowo na jednej z branżowych konferencji organizowanej właśnie w zachwycającym Grand Hotelu i czasu prywatnego niestety nie pozostawało wiele, a do tego pogoda niezbyt nam dopisała - wprawdzie momentami wychodziło słoneczko, ale generalnie cały tydzień był pochmurny, mokry i nawet bywał zimny. Jednakże mimo tej niezbyt przychylnej aury - warto było tam przyjechać i popodziwiać choćby przez chwile to przepiękne miasteczko.