Wracając w sierpniu tego roku z Torunia zajrzeliśmy po drodze do sierpeckiego skansenu, ale wtedy niestety pocałowaliśmy tylko przysłowiową klamkę :( bo okazało się, że przyjechaliśmy już za późno.
Moje rozczarowanie, tym bardziej spotęgowane przez fakt, że uwielbiam skanseny wszelakie, było tak wielkie, że postanowiliśmy tu niebawem wrócić; i owo niebawem nastąpiło właśnie w ubiegły październikowy weekend.
Zawsze to powtarzam, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :), bo w jesiennych, złoto-czerwonych plenerach skansen prezentował się chyba jeszcze piękniej niż latem, które mimo urody jest bądź co bądź jednak wyłącznie zielone, a więc kolorystycznie znacznie bardziej monotonne.
Jedziemy więc na weekendową wycieczkę do Sierpca, nieopodal którego znajduje się jedno z największych tego typu obiektów na Mazowszu.
Muzeum Wsi Mazowieckiej, bo tak się ów Skansen oficjalnie nazywa powstało tu blisko 40 lat temu w 1971 roku, ale wtedy był tu tylko sam Park i Muzeum Etnograficzne, natomiast sam skansen powstał znacznie później (w poł. lat 80-tych).
Na terenie ok. 5 ha i 20 ha gruntów ornych przylegających do zagród zlokalizowana została zabudowa wiejska wraz z polami uprawnymi w układzie pasowym charakterystycznym dla wsi rzędowej.
Obecnie w skład ekspozycji wchodzi tu Dwór i 11 zagród chłopskich (kuźnia, chałupy, stodoły, obory, spichrze, chlewy, wiatrak i kaplica), oraz karczma-w której można dziś kupić bardzo dobry lokalny chleb z prawdziwym, przepysznym smalcem i przekąsić wiejskie jadło na gorąco, np. okryjbidę :).
Skansenowe zagrody są dość zróżnicowane; i wielkością i stopniem zamożności chłopa. Prezentują budownictwo ludowe z XIX w. oraz z pierwszego ćwierćwiecza XX w. Obok zabudowań urządzone zostały ogródki kwiatowe i warzywne oraz sady owocowe. Latem, jak na wiejskie zagrody przystało chaty toną tu w kwieciu słoneczników i malw.
Pierwszym obiektem (wchodząc od strony trasy nr 10 na Toruń) jest piękna Karczma „Pohulanka” przeniesiona tu z Sochocina k/ Płońska; jest obiektem muzealnym. A „Pohulanką” została ”ochrzczona” podczas realizacji filmu ”Szwadron” w 1992. W filmie ”Pan Tadeusz” karczma „zagrała” karczmę Jankiela, natomiast w latach 1997-98 Jerzy Hoffman kręcił tu sceny do filmu ”Ogniem i mieczem.
Nowopowstający skansen w Sierpcu opierał się na założeniach, według których zabytkami nie były jedynie translokowane budynki, ale również cały układ przestrzenny oraz elementy wchodzące w jego skład, np. przydrożne kapliczki, krzyże czy nawet specyficzny dla danego terenu drzewostan.
Dotychczas na terenie skansenu odtworzona została typowa dla pouwłaszczeniowej wsi mazowieckiej wieś rzędowa nazwana tu umownie Rzędówką. W jej skład wchodzi 11 zagród włościańskich z rejonu Mazowsza północno-zachodniego.
A są to XIX wieczne zagrody, m.in: z Rępina, z Izdebna Kościelnego, z Czermna, z Ostrowa, z Dzierżążni, z Ligówka, z Jonnego, z Rzeszotar Chwał, z Rębowa, wiatrak z Zalesia, kuźnia z Żuromina i XVII wieczny kościół przeniesiony tu ze wsi Drążdżewo k/ Przasnysza.
Nad zagrodami góruje piękny, XVIII - wieczny, drewniany, zrębowy dwór szlachecki przeniesiony ze wsi Uniszki Zawadzkie położonej w odległości kilku kilometrów od Mławy.
Budynek jest jednym z ostatnich drewnianych, lepiej zachowanych dworów na północnym Mazowszu. Ma wygląd dawnej, typowej siedziby właścicieli kilkusethektarowego majątku. Podobne budowle występowały na tym terenie powszechnie, jednak w czasach powojennych ogromna większość z nich została zrujnowana, ale ten dworek miał szczęście i przetrwał do naszych czasów, ponieważ przez wiele lat po ostatniej wojnie mieściła się w nim szkoła oraz mieszkania nauczycieli.
Dwór z pięknymi wnętrzami, przygotowanymi z ogromną dbałością o szczegóły i zgodność historyczną wraz z parkiem krajobrazowym mami nasze oczy niezwykłą urodą. W skład zespołu dworskiego wchodzi również oryginalna siedemnastowieczna kaplica z miejscowości Dębsk, stojąca tuż obok.
Całość skansenowych zagród zaaranżowana jest w naprawdę fantastyczny sposób; te zagrody są jakby wciąż żywe; mamy tu wrażenie że gospodarze tych wszystkich chałup wyszli gdzieś tylko na chwilkę i zaraz wrócą....; na podwórzach stoi mnóstwo narzędzi rolniczych, a barwne jesienią dynie i suszące się zioła zdobią ganki chałup, przy piwniczkach rozsypane leżą ziemniaki, tu i ówdzie pasą się krowy i kozy, gdzieś drogą przejeżdża konna furmanka, chodzą tu wszędobylskie kury, kaczki i indyki, pieją koguty, wszędzie stoją pasieki, a na płotach wiszą garnki i wietrzą się pierzyny :) czyli mamy tu całe dobrodziejstwo zagrodowego inwentarza?, łatwo tu uwierzyć, że naprawdę jesteśmy w innej epoce.
Do każdej chaty możemy wejść i popodziwiać ich wystrój, po którym gołym okiem rozpoznajemy zamożność lub wręcz ubóstwo gospodarzy.
Niedawno powstały tu również współczesne budynki wzniesione w ramach realizacji projektu „Rozbudowa i modernizacja kompleksu muzealno - wystawienniczego na terenie Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu”.
Utrzymane w konwencji folwarku dworskiego z okresu przełomu XIX i XX w. tworzą zaplecze administracyjno - gospodarcze i dydaktyczne Muzeum. Podziwialiśmy tu małą ale uroczą powozownię z epoki ze wspaniale zachowanymi powozami, kolaskami, saniami, przeróżnymi uprzężami, itd..
Na miejscu dowiedzieliśmy się, że został już zakupiony i przeniesiony do Muzeum budynek mieszkalno-inwentarski charakterystyczny dla osadnictwa holenderskiego (jeszcze nie jest dostępny do zwiedzania), a wkrótce w skansenie powstanie też cała kolejna wieś: ma to być wieś przydrożna, w skład której, oprócz zagród włościańskich, wejdą także budynki plebańskie, karczma, kuźnia.
Trzeba więc będzie tu jeszcze kiedyś wrócić i popodziwiać kolejne, zapewne piękne i ciekawe obiekty.
Koniecznie należy odwiedzić to miejsce z dziećmi ( i nie koniecznie jako lekcja poglądowa, choć to oczywiście też), ale głównie jako atrakcja sama w sobie; szczególnie warto odwiedzić to miejsce z dziećmi w pierwsze niedziele miesiąca licząc od maja do września, kiedy jest tu organizowane sporo imprez plenerowych i innych atrakcji.
Miłośnikom plenerów fotograficznych polecam jednak październik ... bajkowa sceneria.
papuas | Pięknie, jesiennie ... Skansen, jak i cały środkowy pas od Włocławka do ?? Puław mam w planach może na przyszły rok |