papuas | i .... arabska, a raczej berberyjska kobieta gotowa :) |
piea | dostajesz w pakiecie, ale zakładać nie musisz :) , kto nie chce - nie zakłada, choć takich nie było :), chyba tylko po to aby się nie wyróżniać i tworzyć spójne tło ze wszystkimi :) ; (ja tez mam do takich strojów stosunek nieufny; w Emiratach w beduińskim namiocie proponowano nam przebranie za tamtejszą Szeherezadę (tam gdzie robili mi hennę) ,ale tamte stroje były nieświeże, wręcz odpychające; śmierdziały potem i odrzucały, wiec podziękowałam za tę wątpliwą przyjemność ; natomiast te tutaj były wręczane prosto z półki (nie z jakiegoś współnego wora) , świeżutkie, uprane, pachnące więc czemu nie? |
danutar | Turbany rozumiem - może będzie wiało piachem i one wystarczająco tworzą klimat. Ale po licho te galabije? Chyba tylko przeszkadzają przy wsiadaniu na wielbłąda? ;)) |