piea | no tak nie do końca... :) ; jeden taki "lokalny" obiad u górali mieliśmy zgodnie z programem mieć w kurorcie górskim w Pamporowie (opłacony w ramach pakietu), ale nasza Ełka dzwoniła rano to potwierdzić i niestety zamówiony obiad u pamporowskich górali nie został potwierdzony (mieli jakąś awarię w kuchni czy coś takiego...); no i powstał problem gdzie to zorganizować? ; Ełka wydzwaniała po tych górskich wioskach (znanych tylko jej:) , bo o ile górale w Rodopach zajmują się m.in świadczeniem takich biesiad dla turystów, to jednak znalezienie miejsca które tak "z marszu" przyjmie dużą grupę było problemem...; wioski sa malutkie (to nie jest skala naszego Zakopanego:)) ; w każdej jest kilka chałupek i 3 karczmy na krzyż; ale po wykonaniu kilku telefonów udało się Ełce znaleźć w końcu miejsce "zamienne"; dlatego wylądowaliśmy w wiosce Sziroka Laka, której kompletnie nie było w programie zwiedzania:) i nasz obiad tutaj wcale nie był zamówiony wcześniej, tylko "ukręcony" na szybko na poranny telefon :)) |
danutar | Raczej chyba macie wykupiony u nich obiad ;)) |