Do Doliny Strążyskiej wybraliśmy się w pochmurny wrześniowy dzień. Ponieważ popadywało i zanosiło się na większy deszcz nie znalazłem wielu chętnych „wariatow”, oprócz naszej młodzieży, gotowych na tą wyprawę. Samochód zostawiliśmy na ulicy Strążyskiej (!). Pomimo deszczowej pogody, wyposażeni w nieprzemakalne kurtki doszliśmy aż do Polany Strążyskiej (skąd wychodzi się na Giewont), zwiedziliśmy jedną z jaskiń, doszliśmy do wylotu Doliny Białego. Po drodze załapaliśmy się, w górskim szałasie na świeże oscypki i zsiadłe mleko. Fajna przygoda, piękne widoki, czyste, górskie powietrze i sporo czarnych wiewiórek. Polecamy.
Bezwzględnie warto odwiedzić tą piękną dolinę. Jozef Ignacy Kraszewski pisał o niej: „kraj milczenia i marzenia, a tak piękny”. Nic dodać, nic ująć.
Dolina Strążyska to dolina w Tatrach Zachodnich. Wylot doliny znajduje się przy Drodze Pod Reglami, na przedłużeniu zakopiańskiej ul. Strążyskiej, a sama dolina prowadzi aż do stóp głównego wierzchołka Giewontu.
Dolina powstała w wyniku uskoku tektonicznego. Ma powierzchnię ok. 4 km2 i długość 3 km. Jest zalesiona, jednak na obu jej stromych zboczach widać liczne skaliste turnie. Najbardziej wybitne z nich to Trzy Kominy i Skała Edwarda Jelinka. Dnem doliny płynie wartki Potok Strążyski. W górnej części doliny znajduje się niewielka Polana Strążyska, z dwoma malowniczymi szałasami, bufetem i dużym głazem nazwanym przez dawnych turystów Sfinksem. Na polanie jest skrzyżowanie szlaków turystycznych. Rozciąga się z niej piękny widok na Giewont wraz z opadającym z niego urwiskiem.
Dolina Strążyska jest bardzo popularnym celem turystów, ze względu na jej piękno, a także dlatego, że prowadzi tędy szlak turystyczny na Giewont. U wylotu doliny znajduje się willa „Roma” i parking, dojeżdżają też tutaj busy z Zakopanego.
Brak komentarzy. |