Do Sypitek trafiliśmy właściwie przypadkowo. Była to ostatnia stacja na czynnej jeszcze linii Ełckiej Kolei Wąskotorowej. Do lat 80-tych XX-go wieku wąskotorówka pełniła ważną rolę jako środek transportu dla mieszkańców Mazur dojeżdżających do pracy w większych miastach regionu. Nie wytrzymała jednak konfrontacji z „kapitalistyczna” rzeczywistością i zbankrutowała. Obecnie tylko odcinek Ełk - Sypitki jest czynny, a jeżdżące dwa razy w tygodniu pociągi są lokalną atrakcją turystyczną.
Sypitki to malowniczo położona wieś na Mazurach 19 kilometrów od Ełku, w południowo - zachodniej części gminy Kalinowo, przy drodze Pisanica - Sypitki - Sędki i linii kolei wąskotorowej.
Ze względu na położenie nad rzeką Małkiń, wieś odgrywa dużą rolę jako letnisko. Biegnie przez nią trasa rowerowa z Ełku. W Sypitkach można zakończyć spływ kajakowy po przepłynięciu Selmentu Wielkiego lub rozpocząć spływ w kierunku Biebrzańskiego Parku Narodowego. Dużą atrakcją turystyczną miejscowości są przejazdy koleją wąskotorową. Będąc w Sypitkach, warto obejrzeć zabytkowy most kolei wąskotorowej nad rzeką Małkiń, stary młyn wodny, zabytkowy dworek i węgornię.
Historia Sypitek sięga 1483 roku, kiedy to komtur ryński J. Ramung von Rameck nadał Jakubowi Sypitce, Piotrowi Rochutowi i Stańkowi Ozorkowi 22,5 włóki ziemi nad rzeka Małkiń. Już za czasów krzyżackich istniał tu jeden z największych młynów w okolicy, miał on bowiem aż trzy kamienie młyńskie. W 1740 roku we wsi założono szkółkę, która pozostawała pod opieką proboszcza z Pisanicy.
We wsi znajduje się grodzisko jaćwieskie. W okresie międzywojennym prowadzono tu badania archeologiczne na cmentarzysku z II - VII w n. e. W płaskich, ciałopalnych grobach odnaleziono broń, ozdoby i rzadkie na tych terenach pochówki z końmi.
Około 1985 roku w Sypitkach kręcono zdjęcia do filmu „Sam pośród swoich” w reżyserii Wojciecha Wójcika.
W Sypitkach, nazywanych na broszurach reklamowych - Kraina Bocianów, spędziliśmy kilka godzin. Urządziliśmy sobie mały piknik na terenie miejscowej szkoły, gdzie można kupić kawę i pyszne ciasta. Odwiedziliśmy małe, położone obok szkoły muzeum z ciekawą wystawą rzeźb wykonanych z korzeni - Cuda Natury.
Przeszliśmy na drugą stronę rzeki Małkiń po zabytkowym moście kolejowym, pospacerowaliśmy po pięknej i kolorowej wsi pełnej majestatycznych bocianów. Ptaków tych jest tam cale mnóstwo. Wszędzie rozlega się klekot, na dachach i slupach widać wielkie gniazda z młodymi boćkami trenującymi latanie. Obserwowaliśmy dorosłe ptaki krążące nad wsią i przynoszące młodym jedzenie do gniazd. Na końcu wsi znajduje się piękny stary młyn wodny a za nim, okolone łąkami, rozlewiska rzeki Małkiń, na których mogliśmy zobaczyć kolejne rzesze bocianów uganiających się za zdobyczą.
Wieś posiada wspaniały klimat: cicha, spokojna i czysta, kolorowa kwiatami, pełna starych, często przedwojennych, budynków gospodarczych. Gdzieniegdzie można było zobaczyć jeszcze stare wozy konne. Dało się poczuć tą unikalną dziś atmosferę dawnej polskiej wsi.
Wszystkim przebywającym w okolicach Ełku czy Augustowa gorąco polecamy zarówno odwiedzenie Sypitek jak i przejażdżkę Ełcką Koleją Wąskotorową.
Brak komentarzy. |