Polska - Wasilków: wiosenno-letnie spacerki w skansenie - relacja z wakacji

Właściwie to wcale nie jestem jakimś szczególnym fanem skansenów. Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej (dawna nazwa: Białostockie Muzeum Wsi) jest jednak dla mnie ulubionym miejscem spacerów. Muzeum znajduje się wprawdzie na terenie gminy Wasilków, jednak przy samej granicy miasta Białegostoku. Ja mieszkam na obrzeżach Białegostoku i mam do skansenu przysłowiowy „rzut beretem”, dlatego łatwiej mi wybrać się na spacer właśnie do skansenu, niż do któregoś z miejskich parków, do których mam dużo dalej. Poza tym w skansenie jest zwykle spokojnie, nie ma tłumów ludzi, jak w parkach w mieście, nie ma rozkrzyczanej młodzieży, gnających z zawrotną prędkością rowerzystów i dzieciaków na hulajnogach. Jeśli więc zależy mi na relaksie i spokoju na świeżym powietrzu – wybieram Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej.
Nie będę tego skansenu szczególnie zachwalać tylko dlatego, że jest mi bliski. Wiem, że są w Polsce ciekawsze – choćby Muzeum Wsi Lubelskiej, czy Muzeum Etnograficzne w Toruniu. Można tam swobodnie zwiedzać, zaglądając do wszystkich chat, młynów, wiatraków i innych obiektów. W Wasilkowie nie ma takiej możliwości. Jeśli chcemy odwiedzić wnętrza chat, musimy zwiedzać z przewodnikiem. Ja jednak chodzę tam tylko na spacery, więc do chat zaglądam najwyżej przez okienka. Uwielbiam w skansenie robić zdjęcia, a nawet udało mi się kiedyś za jedną z fotek zdobyć nagrodę w lokalnym konkursie fotograficznym pn. „Podlaskie Szlaki Turystyczne”. Było to wprawdzie tylko wyróżnienie (przyznano I i II miejsce oraz trzy wyróżnienia), ale nagroda była fajna - pobyt weekendowy dla dwóch osób w dworku w Kiermusach k/Tykocina (świetna karczma, klimatyczne wnętrza hotelowe, pyszne, staropolskie jedzenie). Kiedyś obiecałam pokazać to nagrodzone zdjęcie, więc zamieszczam je w galerii wśród wielu innych.
Zdjęcia pochodzą z różnych lat - od 2011 do 2019 i robione były wiosną i latem. Zima to raczej nie jest moja ulubiona pora na spacery ;)
Zapraszam więc do galerii.