Polska - Nadbałtyckie klimaty na zakończenie lata - relacja z wakacji
Nie lubię tłoku na plażach, dlatego w czasie wakacyjnych miesięcy omijam polskie morze szerokim łukiem. Jednak uwielbiam spacery brzegiem morza, kiedy wakacyjni turyści już wyjadą i plaże są ciche i puste. Dlatego na początku września, kiedy już opadły emocje związane z czerwcowym zwiedzaniem przepięknej Madery, zapragnęliśmy chociaż na kilka dni wyjechać nad Bałtyk. Zamarzyły nam się spacery pustą plażą, malownicze zachody słońca, szum fal…
W ubiegłym roku nie byliśmy nad Bałtykiem – wybraliśmy zwiedzanie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Dwa lata temu byliśmy w Jastrzębiej Górze, jednak dojazd tam… ech… korki na obwodnicy Trójmiasta wspominam jako dramat. Dlatego tym razem postanowiliśmy wybrać miejsce, do którego dojazd od nas z Podlasia będzie łatwiejszy i krótszy. Padło więc na Mierzeję Wiślaną – tam nas jeszcze nie było. Wybraliśmy przyjemny, niedrogi pensjonat w Krynicy Morskiej. Nie zależało nam na jakimś luksusowym hotelu, lecz raczej na miejscu dobrym jako baza wypadowa do zwiedzania. Po drodze zaplanowaliśmy jeszcze odwiedzenie kilku zamków krzyżackich położonych na naszej trasie, ale o tym w oddzielnej relacji :)
Na Mierzei Wiślanej mieszkaliśmy – jak już wspomniałam – w Krynicy Morskiej. Tu odwiedziliśmy port rybacki i jachtowy, przespacerowaliśmy się po centrum miasteczka i podziwialiśmy malownicze zachody słońca. Ponadto wybraliśmy się na wycieczkę po ciekawych miejscach mierzei - obejrzeliśmy jeszcze nie oddany do użytku słynny przekop, odwiedziliśmy urokliwe Kąty Rybackie, przespacerowaliśmy się w rezerwacie kormoranów (ptaków, niestety, we wrześniu już tam nie było) i odwiedziliśmy cudownie puste plaże Jantaru. Wybraliśmy się też na wschód od Krynicy Morskiej, podziwiając po drodze widoki z Góry Pirata i innych punktów widokowych, a w końcu dojechaliśmy aż do parkingu w osadzie Piaski (inna nazwa - Nowa Karczma), gdzie odwiedziliśmy przepiękne białe plaże. Osada Piaski to ostatnie siedziby ludzkie na polskiej części Mierzei Wiślanej. Dalej nie ma już dróg utwardzonych, a do granicy z Rosją jest już tylko ok. 4 km.
Zapraszam do galerii.
Planujesz wakacje? Zobacz nasze propozycje wycieczek:
Komentarze:
piea 2023-01-08 | Danusiu, jaki klimatyczny wypad w morskie strony.... Super!
(ja w krynicy i szerokiej okolicy) spędzałam wczasy z rodzicami w dzieciństwie, przez kilka lat z rzędu jeździliśmy do Stegny i rodzice obwozili nas (z bratem) po okolicznych miejscówkach; ale to były czasy mojej podstawówki, od tamtej pory nie byłam w Zatoce gdańskiej na wczasach (nie liczę wizyt w Gdańsku i Sopocie już w moim dorosłym życiu) ....; trzeba będzie kiedyś popowracać na "stare śmieci" co zamierzam realizować już na emeryturze, jak jej się kiedyś w końcu doczekam :)) , bo znów nasz Rząd zaczyna majstrować przy wieku emerytalnym, więc jak znowu przesuną o kilka lat - to mi się te wszystkie moje plany przesuną w bliżej nieokreśloną przyszłość.... ; Pozdrowionka! |
Fresh 2022-12-23 | A dziękuję, dziękuję, jestem, czytam, inspiruję się :) |
danutar 2022-12-18 | Fresh, miło mi Cię gościć w moich skromnych progach :) |
Fresh 2022-12-17 | Super :) Krynica Morska to było pierwsze miejsce, w którym byłem na pierwszych samodzielnych wakacjach :) |
papuas 2022-12-15 | też dawno, dawno temu będąc nad morzem przejechałem mierzeję zatrzymując się w miejscowościach i wybranych punktach |