Austria - Tyrol Wschodni - relacja z wakacji

Aby urozmaicić sobie tygodniowy pobyt w południowo zachodniej Karyntii na dwa dni wybraliśmy się na narty do sąsiedniego landu Austrii - Wschodniego Tyrolu, którego stolicą jest Lienz. Tam również - jak praktycznie w całej Austrii, wyłączając okolice Wiednia! - są piękne góry i dobre tereny narciarskie. Pewnie miejscowi by się poczuli dotknięci słysząc, że mają „piękne góry”... Przecież oni mają „najpiękniejsze” :) - tam jest najwyższe pasmo Alp austriackich - Wysokie Taury! Tam też góruje szpiczasty wierzchołek Grossglockner’a (najwyższy szczyt Austrii - 3798 m n.p.m.).

I właśnie od tamtego rejonu zaczęliśmy. Pokonawszy ok. 60 km z Kotschach-Mauthen przez Lienz dotarliśmy do Matrei. A tam już mieliśmy do dyspozycji kompleks wyciągów i tras zjazdowych ośrodka Grossglockner Resort Kals-Matrei.

Trasy wspaniałe, długie. Niestety pogoda nie do końca dopisała - mocno ograniczonej widoczności nie było, nie możemy się użalać, ale w szczytowych partiach były chmury, które nawet przez moment nie odsłoniły szpikulca Grossglocknera. Przynajmniej w dolnych odcinkach, w okolicach Kalm choć bez słońca, ale z pełną widocznością, jazda sprawiała dużo satysfakcji.

Jedynym wyjątkiem (in minus!) okazał się górny odcinek wyjazdu na Blauspitz. Nie dość, że wyciąg stary, kanapa bez osłony z plexi, to poruszał się z prędkością ślimaka, a mróz był spory i do tego cały czas wiał silny wiatr... brrr! Gdy wreszcie dotarliśmy do górnej stacji i można było wreszcie wyskoczyć (z wielką radością!) z tej kanapy - wyglądaliśmy jak czerwone sopelki lodu... Ratunkiem jest tam schronisko, do którego dokładnie wszyscy się udawali zanim odważyli się rozpocząć zjazd.

Następnego dnia pojechaliśmy do Lienz (34 km). Jednak co Tyrol, to Tyrol! Innsbruck - stolica Tyrolu - jest miastem bajecznie położonym pomiędzy dwoma pasmami Alp. Podobnie Lienz - stolica Tyrolu Wschodniego - leży bezpośrednio u stóp gór. Z samego miasta można wyjechać do dwóch Ośrodków narciarskich:

• Zettersfeld,
• Hochstein (kilka tras od wys. 2057 m n.p.m. aż do samego dołu - 668m).

My wybraliśmy ten pierwszy rejon, zapewniający większą liczbę i różnorodność tras. To był mroźny, ale słoneczny dzień... nacieszyliśmy się zjazdami i widokami!