Zakopane, Tatry - każdy pogodny dzień spędzony na szlaku. Dziś już nie ta kondycja, nie takie szlaki jak onegdaj, ale chodzenie jak zawsze dla widoków, nie dla wyczynu. Spokojnie bez porównywania czasu przejścia z czasem przewodnikowym. Teraz pokazanie piękna gór wnukom, bo i kondycja podobna. A jeśli widoki to oczywiście foto dla zachęty dla tych co Tatr nie znają.
Wnuki 6 lat oraz 3,5 roku dzielnie chodziły chociaż młodsza czasem w nosiłkach ze względu na czas przejścia. Mieszkaliśmy na końcu ulicy Makuszyńskiego niedaleko od doliny Białego. Wycieczki dokładnie udokumentowane zdjęciami, ale dla porządku podaję:
- dolina Białego, ścieżką nad reglami do doliny Strążyskiej (z wejściem na Sarnią Skałę), podejście do wodospadu Siklawica i powrót doliną Strążyską i drogą pod reglami.
- drogą pod reglami do skoczni, wjazd na górę Wielkiej Krokwi i po zjeździe oglądanie Zakopanego. Nawiasem mówiąc w budynku skoczni jest całkiem przyzwoity bar. Tanio i smacznie z pifkiem. Polecam!
- wjazd na Kasprowy i zejście przez Gąsienicową i dolinę Jaworzynki do Kużnic skąd busikiem w okolice miejsca zamieszkania.
- przez Wiktorówki na Rusinową Polanę, zejście (praktycznie droga na tej samej wysokości) na Wierch Poroniec, powrót szosą 4,5 km po samochód na szczęście cały czas „z górki”.
- dojazd do Kir (najtańszy parking bodaj 14 zł) i dolina Kościeliska ze zwiedzeniem jaskini Mroźnej, biwak przy schronisku Ornak, w drodze powrotnej przejście przez wąwóz Kraków i Smoczą Jamę.
- Muzeum Przyrodnicze przy Rondzie - wstęp bezpłatny okazy fauny i flory, filmy, zagadki dla dzieci w sumie fajne i edukujące; Muzeum Tatrzańskie - flora, fauna, historia Zakopanego, mineralogia, etnografia - też się wnukom podobało, wizyta w reaktywowanym przy Krupówkach Coctail Barze, targ pod Gubałówką - pamiątki i koziołek Matołek przed Muzeum Makuszyńskiego (ojciec na wycieczce wysokogórskiej)
- wejście na Nosal od zapory przy drodze do Kuźnic i zejście do doliny Olczyskiej (z obejrzeniem wywierzyska) i dalej do Jaszczurówki, gdzie zaglądamy do enklawy gadów i płazów ale się ukryły i obserwujemy motyle i ważki.
- stawiamy samochód na parkingu przy wylocie doliny i do doliny Małej Łąki dalej ścieżką nad reglami na Przysłop Miętusi i zejście do szlaku z Małej Łąki.
Cóż, pożegnalny wieczorny grill i po wycieczce.