Polska - Kraków - relacja z wakacji

Wykorzystując ostatni pogodny i ciepły weekend (24 - 25) listopada pochodziłem troszkę po ulubionym mieście. Wiem wszyscy tu byli i nikogo zachęcać nie trzeba. Sam jestem tu przynajmniej raz w roku i zawsze wracam z wielkim sentymentem chociaż znam miasto z jego ciekawostkami prawie jak przysłowiową własną kieszeń. A jeszcze są miejsca gdzie nie byłem lub takie które odkrywam na nowo. Była to wycieczka celowa. Pierwszym celem zobaczenie prywatnych apartamentów, do których trudniej się dostać, a kiedyś oglądało się je w ramach jednego biletu na zwiedzanie Wawelu. Drugim celem był Cmentarz Rakowicki dotychczas pomijany przy zwiedzaniu Krakowa. Ale jak tu nie wejść na Rynek czy nie pospacerować Plantami.
Co roku od kilku lat jestem w krakowskim przedszkolu świętując dzień babci i dziadka. Przy okazji łażę troszkę po ulubionym mieście i se cykam. Tym razem (2017) odwiedziłem muzeum sztuki średniowiecza mieszczące się w pałacu biskupa Erazma Ciołka na Kanoniczej. Niesamowite jak potrafi być misterne rękodzieło - XIIw biżuteria czy XIIIw rzeźba. Oczywiście oprócz muzeum jeszcze spacer i fotki Krakowa