W Albanii przebywałam zaledwie dzień, ale i ten krótki pobyt dostarczył wielu wrażeń. O tym, że to na pewno Albania przekonają nas ciągnące się od granicy z Macedonią bunkry. Bunkry wg dyktatora komunistycznej Albanii - Envera Hodży miały uchronić naród albański przed inwazją imperialistów. Dziś po minionym systemie pozostało prawie 300 tys. takich obiektów, które Albańczycy gotowi są... sprzedać turystom. Historia Albanii koncentruje się wokół dwóch postaci - jedną z nich to wspomniany już Enver Hodża, druga zaś to bohater narodowy Albanii zasłużony przy organizacji antytureckiego powstania - Skanderbeg.
Pozostałości po rządach komunistów i Hodży są obserwowalne w Tiranie - świadczy o tym specyficzna zabudowa stolicy, do której do 1991 r. tylko nieliczni mieli wstęp. Dziś Tirana tętni życiem. Trzeba tu jednak bardzo uważać na drogach i ulicach - Albańczycy dopiero od 1991 r. mogą posiadać prywatne samochody, toteż ich umiejętności nie są duże. Dlatego też tym co zwraca uwagę w Tiranie są ciągle słyszalne klaksony. Na drogach Albanii widokiem powszednim są osły czy krowy, które beztrosko włączają się do ruchu i wymuszają pierwszeństwo :)
Do najważniejszych miejsc stolicy należy meczet Ehmet Beja, do którego można zajrzeć. A nawet trafić na ceremonię ślubną... Poza tym w centrum miasta miniemy willę Hodży oraz plac główny poświęcony postaci Skanderbega (pomnik oraz budynek z charakterystycznym malowidłem przedstawiającym historię Albanii). Zwraca też uwagę Pałac Kultury, podarowany Albańczykom przez „bratni naród”. Opuszczając Tiranę, w której chyba wielu czuje lekkie zagubienie wobec tego wszechobecnego chaosu komunikacyjnego, miniemy rondo, na którym ustawiono pomnik Matki Teresy (urodzona w Skopje, w Macedonii).
Innym ciekawym miejscem Albanii jest miasto Kruja. Zlokalizowano je na wzgórzu i właściwie całkowicie poświęcono postaci Skanderbega. Na wzgórze dotrzemy wąskimi i stromymi uliczkami przez stary bazar, gdzie można kupić właściwie wszystko (zwraca uwagę ogrom kubków, talerzy z podobizną Hodży). W kompleksie budowli w Kruji znajduje się Muzeum Etnograficzne - obrazujące obyczaje Albańczyków, Muzeum Skanderbega i kolejny jego pomnik. Ze wzgórza można podziwiać wspaniałe widoki Albanii.
Albania to na pewno wciąż jeszcze peryferia Europy - trudno nie zwrócić uwagi na leżące wzdłuż dróg śmieci, wspomniany chaos komunikacyjny, z którym wyraźnie nie radzi sobie miejscowa policja. Jej posterunki i funkcjonariusze często byli widoczni na trasie naszego przejazdu, jednak ich interwencje nie wydawały się być zbyt pewne.
Brak komentarzy. |