Koniec roku szkolnego sprzyja wycieczkom (nauczyciele Travelamaniacy zapewne o tym wiedzą). W tym roku szkolnym, w maju zabrałam moje dzieciaki do Tarnowskich Gór oraz Radzionkowa.
Wizyta w Tarnowskich Górach obejmowała oczywiście wizytę w Kopalni Srebra, na którą złożyła się barwna opowieść przewodnika o życiu dawnych gwarków. Dla uczniów największą atrakcją był podziemny spływ, podczas którego jeszcze dobitniej mogli poczuć „co to znaczy być gwarkiem, a dziś górnikiem”.
Kolejnym punktem naszej wycieczki było stosunkowo mało znane Muzeum Chleba mieszczące się w Radzionkowie - to miejscowość oddalona od Tarnowskich Gór może o 20 km. Nazwa Muzeum Chleba nie oddaje bogactwa eksponatów i atrakcji, które każdy może tu napotkać. Za bilet w cenie 10 zł dzieciaki otrzymały zeszyt..., który jak się okazało miał im się wkrótce przydać. Pierwszym punktem wizyty w Radzionkowie jest projekcja filmu o dziejach chleba, następnie zaś każdy może poczuć się piekarzem i przy pomocy pracowników muzeum uformować „plecionkę”, którą po jakiejś godzinie można skonsumować. Przewodnik, w tej roli Pan Piotr. kapitalnie oprowadzał grupę po kolejnych salach, gdzie zgromadzono wszelkie przedmioty, kojarzące się z wypiekiem chleba, fotografie, prasę i inne. Jedno z pomieszczeń stylizowane jest na salę lekcyjną jednakże zupełnie inną od tej, do jakiej przyzwyczajona jest współczesna młodzież. Ławki z miejscem na kałamarz, tabliczki i rysiki, nauczyciel z „dyscypliną” - to wszystko już po raz kolejny przeniosło uczniów do XIX wiecznych realiów. Po lekcji nastąpiła oczekiwana konsumpcja własnoręcznie wykonanych „plecionek”.
Gorąco polecam Travelmaniakom zwłaszcza owo Muzeum Chleba - naprawdę warto być w tym mało znanym miejscu a jednak działającym tak prężnie i z dużą pomysłowością.
Brak komentarzy. |