Pojechaliśmy na Mazury na długi weekend majowy. Wybraliśmy mniej uczęszczaną ale bardzo malowniczą trasę: Gdańsk, Elbląg, Gronowo Iłwieckie, Bartoszyce, Kętrzyn, Reszel, Święta Lipka, Giżycko. Udaliśmy się w ciemno nie rezerwując żadnego miejsca noclegowego. Przeglądając mapę, wybraliśmy miejsca, do których chcieliśmy dotrzeć, jednak po drodze okazało się, że zobaczyliśmy o wiele więcej.
Pierwszego dnia dotarliśmy do Giżycka i bez problemu znaleźliśmy nocleg.
W Bartoszycach zwiedziliśmy starówkę, następnie pojechaliśmy do Reszla.
W Reszlu znajduje się zachowany w dobrym stanie zamek biskupów warmińskich z XIV wieku. Wśród innych zabytków wymienić należy gotycki kościół z XIV wieku, klasycystyczny ratusz z 1815 roku, dwa gotyckie mosty - najstarsze w Europie z XIV-XVwieku oraz fragment murów obronnych. Wśród zwiedzających było wiele wycieczek z Niemiec.
Około 5 km od Reszla znajduje się barokowa bazylika w Świętej Lipce. Sanktuarium określane jest „perłą baroku północnej Polski” z bogatym wyposażeniem wnętrza i organami z ruchomymi elementami dekoracyjnymi. Co godzinę odbywa się prezentacja organów podczas koncertów (zamieściliśmy filmiki z koncertu).
Ostatnim punktem tego dnia było Giżycko. Wieczorkiem udało nam się tylko zobaczyć marinę i most obrotowy otwierany co godzinę dla przepływających jachtów kanałem łuczańskim. Giżycko - największy ośrodek turystyczno - wypoczynkowy na Mazurach z licznymi ośrodkami, portami żeglarskimi i bazą statków żeglugi śródlądowej. Leży nad jeziorami Kisajno i Niegocin. W pobliżu miasta znajduje się potężna twierdza nazwana imieniem pruskiego ministra wojny van Boyen. W czasie I wojny światowej oblegana była przez wojska rosyjskie. Na obejście tej twierdzy trzeba przeznaczyć kilka godzin.
Następnego dnia wybraliśmy się do Sztynortu. Po drodze zatrzymywaliśmy się przy jeziorach gdzie bujna roślinność i przepiękne krajobrazy przyciągały nas swoją uwagą. W Sztynorcie znajduje się ośrodek żeglarski z największym portem na Mazurach.
Zwiedziliśmy też zachowane bunkry wojskowe gdzie znajdowała się Niemiecka Kwatera Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych. Nad Kanałem Mazurskim rozciągającym się na ok. 20 km, znajduje się 5 śluz - nieukończone przez Niemców budowle, które miały łączyć system wielkich jezior mazurskich z Bałtykiem.
Następnie udaliśmy się do Woliska (Puszcza Borecka) do osady wybudowanej dla potrzeb hodowli żubrów. Obecnie żubry żyją na wolności, jednakże z części ośrodka wyodrębniono zagrodę pokazową, która przedstawia środowisko oraz bytującego w nim króla Puszczy (kilka osobników).
Następnego, ostatniego juz dnia długiego weekendu dotarliśmy do Mikołajek - tutaj trudno było się poruszać ze względu na wszechobecny tłum ludzi - parkingi były pozajmowane a liczne kafejki i restauracje oblężone. Na specjalnych stoiskach rzemieślnicy sprzedawali swoje wyroby min. przepyszne sery oraz ciasta i pierniki. Smakowały nieźle :).
Następnie pojechaliśmy do Kadzidłowa - znajduje sie tu park dzikich zwierząt, w którym żyją jelenie, łosie, bizony, tarpany, daniele, wilki, rysie i wiele innych. Czasu było niewiele ale udało nam się zobaczyć bardzo dużo w ciągu tych trzech dni, pogoda była fantastyczna, słonecznie i upalnie, czuło się juz wakacje :).
Do Gdańska wybraliśmy drogę przez Szczytno, Olsztyn. Szczytnem byliśmy zawiedzeni - z wielkiego zamku krzyżackiego niewiele pozostało.
Do domu wróciliśmy juz bardzo późno.
Brak komentarzy. |