Litwa - Wilno / Troki - relacja z wakacji
Zaczeliśmy zwiedzanie po krotkiej przerwie na WC, śniadanie. Pierwszym obiektem był kościół Piotra i Pawła. Następnie przejechalismy autokarem do centrum. Tam zeszło nam do około 14:30. Zwiedzaliśmy wszystko od Ostrej Bramy po Kosciół sw. Anny i pomnik Mickiewicza. Później przerwa na obiad w hotelu Złota Owca. Po obiedzie przerwa na odpoczynek. Dla chętnych była kontynuacja zwiedzania Wilna, ale cześci rozrywkowej :) Powrot na noc do hotelu. Przy hotelu brak atracji, spokojna dzielnica... 2 sklepy, bloki i samoloty na niebie. Śniadanie ok. 8:00. Około godz. 9:00 wyjazd na dalsze zwiedzanie: widoki na wiezy TV, objazdówka autokarem, cmentarz na Rosie. Potem Troki - do godz. 15:00. Godzinna przerwa na obiad. Wyjazd w stronę Polski. Po drodze zakupy w sieci Maxima. W Olsztynku byliśmy około 21:00.
Troki.... też całe, nie tylko zamek
Na Litwę wystarczy dowód osobisty.
Strefa czasowa +1 godz.
Parkingi - te ktore widziałam bezpłatne w Wilnie dla aut osobowych; płatne 2 lity za godz. w Trokach, autokary 6 lt.
W Trokach warto jesć w karczmie przy P, sa najtansze i najsmaczniejsze potrawy.
Za polskimi... zreszta i innymi tez wycieczkami jezdza osoby żabrajace pieniadze... zawsze chca na powrót do polski czy innych krajów (zalezy od jakiej wycieczki zebraja), ale nigdy nie wyjezdzaja... są sławni z ćpania, picia i oddawania kasy dla ich ”pana” - tak twirdził nasz przewodnik...
Warto za to dawac kasę starszej pani recytujacej wiersze na Rosie.
Polecam Hotel Auksine Avis (Złota Owca).
Cena za wynajem jest adekwatna do panujacych tam warunków.
Wysoki standard. Miła Pani i dobre jedzonko.
| Brak komentarzy. |
