Austria - MAYERHOFEN - relacja z wakacji

Zawsze stawaliśmy przed dylematem, wakacje letnie czy zimowe. Z natury kochamy ciepły klimat, ale perspektywa zobaczenia tych pocztówkowych gór, bajecznych tras wspaniale przygotowanych była bardzo kusząca. Stało się, decyzja zapadła. Pojechaliśmy prywatnym samochodem, Droga trochę męczy - ok. 10 godz. jazdy, ale cel widać juz niedługo po przekroczeniu granicy z Austrią. ALPY NA WYCIĄGNIECIE RĘKI.

Dojechaliśmy. Na miejscu okazało się że nasz domek mieści się w BARDZO malowniczym miejscu na zboczu góry. Widok z okna jak z bajki na ośnieżone szczyty. Następnego dnia zaczęliśmy naszą przygodę na nartach w tym raju dla narciarzy. Słowa że było wspaniale nie oddają tego co ukazało się naszym oczom. dziesiątki kilometrów wspaniale przygotowanych tras o różnym stopniu trudności od niebieskich po czarne. łagodne i bardzo ostre, do wyboru do koloru. jazda na wysokości od 2000m aż na lodowcu 3250m. Wspaniale zorganizowane połączenia między wyciągami, można swobodnie przejeżdżać od jednego do drugiego, ze szczytu na szczyt, Czy to na nartach czy na snowboardzie, dla tych drugich REWELACYJNY SNOW PARK. Gondole, kanapy 4,6,8 osobowe, podgrzewane... Wspaniała przepustowość, nawet przy większej ilości ludzi, maksymalny czas oczekiwania w kolejce to ok. 5 minut! Codziennie inna góra, codziennie nowe wyciągi i trasy, nie sposób się nudzić! Wiecie jak smakuje ciepły posiłek po całym dniu spędzonym na nartach, a jakie to fantastyczne uczucie zdjąć buty narciarskie i założyć lekkie obuwie? Polecam wszystkim taką formę wypoczynku, tym którzy kochają narty, i tym którzy dotychczas jak ja wahali się czy warto. POWIEM GŁOŚNO: PAKUJCIE SIĘ I JEDŹCIE, NIEPRAWDOPODOBNA PRZYGODA!!!