Portugalski fort będący dziełem włoskiego architekta to niezwykła, wieloboczna konstrukcja, która zapewniała możliwość wzięcia napastników szturmujących mury twierdzy w krzyżowy ogień, kierowany z poszczególnych bastionów. Dzięki prowadzonym remontom fort ten zachował wiele ze swego oryginalnego charakteru. Właśnie dlatego szczególną uwagę warto poświęcić odrestaurowanemu domowi osmańskiemu Omani House, który znajduje się w prawym, najdalszym narożniku patrząc od wejścia do twierdzy. Po kilku minutach spędzonych w Forcie Jesus nie trudno się zorientować, że to nie tylko obronny gmach ale także niewielkie, przemyślnie umocnione miasteczko, które rządziło się własnymi prawami. Wznoszą się tu ruiny kościoła, był także skarbiec, a być może nawet sklepy. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że na głównym dziedzińcu znajdowała się ogromna ilość prostych domów mieszkalnych.
Patrząc archeologicznym okiem, najciekawszy zdaje się być fragment fortu od strony morza, gdzie możemy podziwiać komnatę Mazrui, w której obejrzymy przepiękne ławy kamienne i napisy pochodzące z XVIII w. W komnacie obok z kolei wyeksponowana została olbrzymia płyta tynku ze starym graffiti, którego autorami byli znudzeni portugalscy wartownicy. Malowidła te przedstawiają okręty, uzbrojonych rycerzy, ryby, kameleona oraz wiele innych motywów.
Chcąc zgłębić wiedzę dotyczącą cywilizacji Suahili i historię całego regionu warto odwiedzić znajdujące się we wschodniej części fortu muzeum. Mimo jego niewielkich rozmiarów zgromadzono tu przede wszystkim rodzime i importowane wyroby garncarskie. Wśród ekspozycji znajdziemy przedmioty pochodzące aż z Chin, z których część liczy niekiedy ponad 1000 lat oraz wiele zbiorów kolekcjonerskich. Warto też przyjrzeć się dokładniej rzeźbionym drzwiom o pokaźnych rozmiarach, które zostały przeniesione z należącego do dynastii Mazrui domu w Gazi a także służący za taboret kręg wieloryba.