Francja - Prowansja - czesc pierwsza - relacja z wakacji

Dzięki panom Blanc i Martel możemy udać się w jedna z najładniejszych atrakcji Alp Prowanskich jakim jest Wielki Wąwóz Verdon. Dzięki nim właśnie możemy zwiedzić opisaną niżej atrakcję.

Wąwóz ten zwany również Grand Canyonem de Europe jest największym kanionem kontynentu europejskiego. Żeby się wybrać jego przebiegiem należy pamiętać ze charakter trasy jest nieco alpinistyczny. Każdy zdrowy człowiek z normalną kondycją powinien przejść jednak ten odcinek bez problemu.

20 kilometrowy szlak wąwozem zaczynamy od schroniska La Maline znaki prowadza nas trochę drogą lecz po paru minutach schodzimy serpentynami ścieżka w dól wąwozu. U brzegu rzeki dostrzegamy kolejkę dostawcza oraz most lukowy nad rzeką, który jest jedynym przejściem na drugi brzeg. Jest to tak zwana przeprawa Madelainy. Kanion który opisuje ma kształt obróconej lustrzanie litery L. Dolna część to wypoczynkowy spacer wzdłuż rzeki. Mielizny zachęcają do kąpieli jednak rzeka jest bardzo zimna także chyba nie dla każdego tego typu odświeżenie.

Zmienia się charakter wędrówki kiedy dochodzimy do punktu widokowego La Mescla. Stamtąd trasa bierze ostry luk do góry i przybiera charakter alpinistyczny. Częste zmiany różnicy poziomów jak i różne pomoce do przegwałcenia krytycznych miejsc typu liny i schodki no i wymieniony 3 kilometrowy tunel towarzyszy nam od tego miejsca aż prawie do końca ścieżki w Point Sublime. Wysiłek wynagradzany jest pięknym krajobrazem jakim jest malowniczy wijący się potok oraz potężne urwiska skalne. W Point Sublime po jakiejś 6-8 godzinnej wędrówce możemy znów cos ciepłego przekąsić czy tez napić. Moj trip nie jest opisany w żadnym przewodniku. Dla uczczenia krajobrazu wycieczkę należałoby rozłożyć na dwa dni i rozłożyć biwak w jednej z nisz skalnych niedaleko La Mescla.

• La Maline;


• Przeprawa Madeleiny;


• Point Sublime;


• punkt widokowy La Mescla;


• przeprawa przez tunel.