Zdjęcie z Czarnogóry - to tzw. gusle ( znane po polsku jako : gęśle)

Poprzednie zdjęcie
Zdjęcie z Czarnogóry - to tzw. gusle ( znane po polsku jako : gęśle)

po 10 minutowych negocjacjach staje na cenie 25E. Sprzedane Pani w białej bluzeczce :):):)

Następne zdjęcie
Ocena: 6     Aby ocenić zdjęcie musisz być zalogowany
Autor: piea
mnóstwo tu takich właśnie klasztornych pamiątek...
mój wzrok przykuwają ciekawe instrumenty
to tzw. gusle ( znane po polsku jako : gęśle)
a to ta Pani w białej bluzeczce :))
jedziemy...jedziemy... coraz bliżej Žabljaka
zaczynają się Widoki
Najnowsze Komentarze:

piea
2019-07-23

dylu dylu to było na badylu, a na skrzypikach to chyba tini, tini.. :))

no właśnie... ten smród denaturatu mnie odstrasza, ale też mam obawy czy ten "soczek z gumijagód" :) nie zeżre barwników (moje bongosy są malowane);

Oj to wyobrażam sobie minę tego gostka w Uzbekistanie... żal ogromny...
(ps. Uzbekistan i Kirgistan - to moje marzenie na zaś... jest nawet taka wycieczka w R.pl...ech.. może kiedyś...)

papuas
2019-07-22

:)
a ja myślałem, że po powrocie dla mężusia;
"dylu, dylu na skrzipkach, dylu, dylu zapiskał, aż się wezmą pod boki zadziwieni ludziska"
no z instrumentami trza ostrożnie - w Uzbekistanie były fantastyczne, ale ...
jednemu na lotnisku skonfiskowali jako zabytkowy, bo i na takowy wyglądał - był taki inkrustowany
a korniki lepiej zatruć niż topić - np. denaturatem; kiedyś przecie wywietrzeje

piea
2019-07-22

a no na tym to nic nie umi 😊 ale u mnie to nie do grania, tylko "wyglądania"😊; czasami zwożę takie różne instrumenta (jak mnie co zaciekawi), coby sobie zawisły gdzieś na ścianie...; swoją drogą czasem jest ryzyko, że przywiozę coś z lokatorem (jak bongosy z Kuby) od lutego utopiłam już z tego cholerstwa ze 100 korników!!! - już mi się te bongosy rozpadają na atomy od tego ciągłego moczenia😊, ale gusle po miesiącu wyglądają na "niezamieszkałe" 😊

papuas
2019-07-22

a co "Pani w białej bluzeczce" umie na tym zagrać??
:)