dinus | Dwa kocury:) |
karolinab | Ja też chcę ! :) |
kangur | katerina: masz racje, to cos co trzema zaliczyc |
katerina | Fotka z cyklu "must"!Mam nadzieje,ze cykne kiedys podobna:) |
kangur | Piea- one nie sa niczym faszerowane. Od malego kiciusia karmione sa tylko gotowanym i mocno przyprawionym miesem zeby nie miec zakusow na ludzkie szynki i inne boczki. Karmione sa raz dziennie, bardzo solidnie na pol godziny przed dopuszczeniem turystow. W kociej naturze lezy taka leniwa poobiednia drzemka i tylko na jej czas (90 minut dziennie) mozna sie z nimi tak miskowac. Jak widac sa na lancuchach na wszelki wypadek. Po jakims czasie zaczely wstawac i rozbrykiwac sie na dobre. Niestety musielismy spadac bo mielismy limitowany czas (wycieczka). Dlatego warto tam pojechac na caly dzien. Nasi znajomi tak zrobili mi widzialem video jak tygrysy bawily sie jak szalone i brykaly w wodzie pol godziny po tej sesji przytulankowej. Ogladalem tez film o tej swiatyni na Discovery Channel. Mnisi nie szprycuja tygrysow. To kwestia ulozenia, treningu i wykorzystywania naturalnych zachowan tych pieknych zwierzat. Gdyby byly szprycowane to ja pierwszy bym tam nie pojechal. Pozdrawiam |