Czerwiec 2011 - spragnieni ciepła i słońca wylądowaliśmy na Sardynii w Olbii by odbyć nasz kolejny rejs, tym razem po Sardynii i Korsyce. Niestety mimo chęci pogoda pomieszała na szyki, dwa dni silnego sztormu nie pozwoliły nam zaliczyć wszystkich atrakcji ale i tak jest co wspominać.
Wypływaliśmy z małego portu w Sardynii niedaleko Olbi - Postisco. Kurs pierwszy - La Madallena z jej miastem o tej samej nazwie.
Większość czarterujących jachty żeglarzy wie, że Sardynia leży pośrodku Morza Śródziemnego, jednak nie wszyscy wiedzą, że na północny wschód od wyspy u jej brzegów leży mały archipelag, na który składa się siedem wysp, z których największa nazywa się La Maddalena. Miasteczko jest położoną najbliżej Sardynii częścią wyspy i leży w Cieśninie Bonifacio, która oddziela Sardynię od Korsyki.
Mimo że La Maddalena jest mniejsza niż pozostałe cele podróży w regionie, Costa Smeralda jest znana z pięknych krajobrazów i odosobnionego położenia z dala od szlaków turystycznych. Przez swoje odosobnione położenie geograficzne La Maddalena leży z dala od głównych szlaków podróży zarówno drogą lotniczą, jak i morską czy lądową. Jedyne bezpośrednie połączenie z wyspą zapewnia prom z Palau na Sardynii, który kursuje co pół godziny.
Odległa La Maddalena jest wyspą słynnych różowych piasków i błękitnych wód i miejscem idealnym dla wszystkich żeglarzy, którzy poszukują przede wszystkim odpoczynku. Całe miasteczko jest miłe i klimatyczne z domami w śródziemnomorskim stylu, oraz licznymi barami i restauracjami. Największą atrakcją są Piazza Umberto I oraz via Garibaldi, ulica prowadząca do portu.
Dumą miejscowych są przepiękne plaże, które co roku przyciągają licznych turystów, którzy czarterują tu jachty. Najbardziej znane plaże to Cala Francese i Bassa Trinita. Na wyspie znajduje się również rezerwat przyrody o tej samej nazwie: La Maddalena. W rezerwacie zobaczycie granitowe skały, które tu i ówdzie porastają krzewy mirtu.
Głównym składnikiem miejscowej kuchni są ryby i owoce morza, których nie brakuje w otaczających wyspę wodach. Tutejsze restauracje podają dania proste i bardzo smaczne, w prawdziwie sardyńskim stylu.
Wyspa La Maddalena połączona jest mostem z wyspą Caprera gdzie znajdują się małe urokliwe plaże i jedna z najpiękniejszych jakie do tej pory widzieliśmy nad morzem Śródziemnym - plaża Tahiti. By do niej dotrzeć trzeba ponad godzinę iść wąskim szlakiem między krzewami i głazami ale widoki nie zapomniane. Nam nie udało się znaleźć jej z lądu, więc mając katamaran znaleźliśmy ją z morza. Pięknie - rano jeszcze spokojnie i jak nie w Europie.
Kolejny cel Korsyka - w drodze do niej mijaliśmy przepiękną wyspę Cavallo. Wpłynęliśmy do małego pustego port - z ekskluzywnym hotelem, widoki jak na Seszelach. Później dowiedzieliśmy się, że jest to już francuska wyspa. Jest to własność prywatna, więc dostęp jest ograniczony nam się fartem udało.
Wyspa Cavallo jest prywatnym ekskluzywnym hotele, z ulicami, willami i małym placem centralnym. Wody tutaj nie są łatwe do żeglowania, pełne ukrytych skał i płycizn. Ale widoki bajeczne.
Korsyka - Bonifacio. Miasteczko Bonifacio najlepiej oddaje charakter i specyficzny klimat Korsyki. Urocze, wąskie uliczki prowadzące do Cytadeli i cudowne wejście do portu to miejsca, które z pewnością warto zobaczyć. Przy dobrej pogodzie z Korsyki roztacza się wspaniały, panoramiczny widok na pobliską Sardynię. Wewnątrz zatoki piękny port jachtowy.
Miasto to nigdy nie zostało zdobyte ale nie ma się co dziwić - patrząc jak jest położone. W Bonifacio niestety nie ma plaż, ale urok miasta jest tak wielki, że rekompensuje ten niedostatek.
Na Korsyce odwiedziliśmy też jedno z najbardziej korsykańskich miast - Sartene. Droga do miasta wije się wzdłuż wybrzeża i zapewnia niezapomniane widoki. Chodząc ulicami tego miasta już pojmujemy skąd ta nazwa. Wąskie uliczki, ponure kamienne domy i mieszkańcy jak wycięci z „Ojca chrzestnego”.
Silny wiatr porwał nas w powrotną drogę na Sardynię. Zacumowaliśmy na Caprerze, w małym cichym porcie, następnego dnia chcieliśmy odwiedzić prywatny port Cervo. Ekskluzywne Porto Cervo jest namiastką francuskiej riwiery z mnóstwem drogich firmowych sklepów i gdzie w restauracjach można zostawić każdą ilość pieniędzy. Brakuje jednak duszy starych portowych miast i gościnności tubylców.
Sardynia i Korsyka jest godna polecenia, ze wspaniałymi miastami, plażami i śródziemnomorskim klimatem.
Między wyspami są szybkie i tanie połączenia promowe, więc jeśli chcemy zwiedzić więcej niż jedną wyspę warto wybrać tę formę zwiedzania.
Brak komentarzy. |