Niemcy - Frankfurt nad Menem, Obertshausen - relacja z wakacji

To była moja pierwsza poważna podróż za granicę, ponieważ do tego momentu, bywałam jedynie w Słowacji, przy samej granicy i to w dodatku wyłącznie, po zakupy, kiedy to tam było taniej niż w Polsce, czyli przed wprowadzeniem euro.

Dzięki gościnności koleżanki mojej mamy, nie musiałyśmy wynajmować pokoju, a wszystko co zobaczyłyśmy to było to co koleżanka chciała nam pokazać w tym (z całą odpowiedzialnością mogę je tak nazwać) magicznym mieście.

Frankfurt nad Menem jest miastem wyjątkowym o czym przekonałam się później jeszcze dwa razy. Tam nowoczesność przeplata się z przeszłością, na każdym kroku. Stare budynki obok nowych czy przepiękny stary rynek między nowymi kamienicami.

Pamiętam, że byłam wtedy w zoo, które rozbudowywano, na starym rynku - Römer, na Zeilu, płynęłam statkiem po Menie, w Palm Garden, japońskim ogrodzie i na 30 piętrze w wieży, która się powolutku obracała i z której roztaczał się piękny widok na panoramę Frankfurtu, zwłaszcza na ”mały Manhattan”.

I wtedy właśnie zakochałam się w tym Magicznym Mieście :)

Römer, Zoo Frankfurt, Palm Garden, Zeil