Słowacja - Pavcina Lechota - relacja z wakacji
To jedna z tych magicznych podróży, kiedy staje się w Tatrach i można dziwić się tym, że nie ma w nich ludzi. Puste, dobrze utrzymane szlaki, ciągnące się kilometrami, zanim wejdzie się na szczyt, przepastne doliny, rajskie wodospady. Dla urozmaicenia można połazić po starych zamkach, w brzydką pogodę skorzystać z basenów np. Tatralandia w Liptowskim Mikułaszu (jak ktoś lubi tłumy:) lub z oddalonego o 5 km Liptowskiego Jana, z zimniejsza wodą, ale za to dla zdrowotnosti.Amatorom urokliwych miasteczek i architektonicznych staroci można polecić Przybylinę, piękną drogę z Orawic, przez Zuberzec, Liptowski Mikułasz do Pavczinej Lechoty. Wieczorem można zjechać torem bobslejowym lub pojeździć konno. To taki teren, na którym bez względu na pogodę, jest co robić. Polecam szczerze miłośnikom natury, takim jak ja ;) i amatorom nocnych eskapad i nocnego życia miast.
Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji na Słowacji:
Co warto zwiedzić?
Liptowski Mikułasz, Zuberzec, Zamki w Likawce, Orawicach i in., koniecznie Vilkoliniec, baseny termalne w Liptowskim Janie (kwaśna woda), Święty Krzyż, Szczyrbskie Jezioro, Dziemianowskie Jaskinie.
Porady i ważne informacje
Pension Horky w pobliżu Liptowskiego Mikułasza
Komentarze: