Oferty dnia

Francja - Grimaud - relacja z wakacji

Zdjecie - Francja - Grimaud
Grimaud. Przez budzący się dopiero do życia rano camping, sami mocno zaspani, przyjdziemy tutaj, by wyjrzeć ciekawie na wybrzeże... Inkrustowe puzderko z masy perłowej prowansalskie miasteczko pachnie snem lawendowym. Trudno wzrokiem ogarnąć całe piękno natury w dole morze błękitne w górze lazur i góry, gdzieś na skałach wiszących stara, ludzka osada. Cogoline. Wśród pamiątek torebeczki z ziołami prowansalskimi i lawendą oraz ceramiczne cykady z „radarem”, już po chwili jesteśmy ogłuszeni cykaniem. Zamek. Tajemnica templariuszy i Grimaldich, Wędrujemy więc w górę drogą, pamiętającą rzymskich legionistów. Wreszcie pokazują się zniszczone ruiny przyklejone do skał. Arles. Pełne słońce i pole złote lecz coś w sercu głucho. I wiatr znad Rodanu złowrogo wpada w ucho. Cannes. Wzdłuż bulwaru kołyszą się palmy Rozczochrane czupryny swe wznosząc. Każda palma w tym tłumie samotna. Nikt prócz wiatru nie głaszcze jej włosów. St. Tropez. Nad zatoką czuwają wzgórz garby. I ptak jakiś szybuje po niebie. Biały żagiel gdzieś błyszczy w oddali - Kto tam płynie? Do kogo? Ja nie wiem... Monaco. Przed pustymi oczyma migają pinie, skały, cyprysy i twarze. Słońce, woda i maszty wysokie... Obcy człowiek w obcym pejzażu. Bajka w perły spowita czcionką złotą pisana, sen to był - czy też jawa ? Może wszystko widziałam? Tyle piękna dokoła - nie budź proszę! Baśń trwa! Lazurowe Wybrzeże, Prowansja i ja?
Szukasz wycieczki? Zobacz nasze propozycje wakacji we Francji:
Co warto zwiedzić?
Jeśli ma się ochotę na naprawdę stare klimaty, w okolicy (piesza wędrówka, ok. 30 min) znajduje się zamek templariuszy, a raczej jego ruiny, przed nim stado Camarqw, dalej pole kaktusowe i gaj oliwny. Miasteczko, do którego można wjechać windą jest puste i staruteńkie. Ma klimat. A potem już tylko zamek.
Do pobliskiego St. Tropez pół godziny drogi :)
Blisko do Lazurowego Wybrzeża.
W pobliżu - pieszo: Lidl, w porcie: Auchan itp.
Koniecznie trzeba zwiedzić St. Paul de Vence - miasteczko na wzgórzu, do którego winien zajrzeć każdy artysta. U-ro-kli-we!
Monaco i Monte Carlo w zasięgu.
Arles i Aix - en- Provance nie trzeba polecać :)
Cannes i Nice jak dla mnie: trochę przereklamowane, chyba, że pójdzie się w górę miasteczka i zobaczy stare mury... To zależy, co kto lubi.
Porady i ważne informacje
W Port Grimaud jest rewelacyjny camping, z mobile homami i polem namiotowym, cykadami. Dobre położenie campingu z basenem daje możliwość uczestniczenia w życiu małego miasteczka Cogoline Nie można pominąć "weneckiej" starówki nad morzem. Do pobliskiego St. Tropez pół godziny drogi :)
Restauracja i stacja benzynowa na miejscu.
Obsługa: francusko- hiszpańska, miła, leniwie podaje jedzenie: po pół godzinie od zamówienia. Radze: 0 buntu i niech czas leniwie płynie, przecież wszyscy są uśmiechnięci:)
UWAGA: W ciepłe dni można zostać niespodziewanie uczestnikiem wodnej bitwy obsługi, w która wciągani są turyści. To bardzo szalone i przyjemne! :)
Autor: Klinkosia / 2007.07
Komentarze:
Brak komentarzy.