Od lat urządzamy latem kilkudniowe wypady w Tatry Słowackie. Oto parę argumentów, dlaczego warto wybrać się tam na wędrówki.
- Tatry Słowackie z racji tego, że są obszarowo 4 razy większe od Polskich nie są zapełnione turystami. Szlaki są dobrze oznakowane, nie płaci się za wstępy do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
- Elektriczka - nowoczesna kolejka kursująca od wschodniego krańca gór w Tatrzańskiej Łomnicy do zachodniego w Strebskim Plesie pozwala łatwo się przemieszczać. Można zacząć wędrówkę w jednej miejscowości , skończyć w innej i wrócić kolejką do miejsca noclegu. Z przesiadką można tu dojechać z położonych dalej na południe miejscowości turystycznych- Łomnicy Wielkiej, Strby, Popradu.
- Kolejka linowa na Łomnicę, szynowa na Hrebeniok ze Starego Smokowca pozwala zaczynać wędrówkę z wyższych partii, nie idziemy przez las, a od razu mamy przed sobą piękne widoki.
- W okolicy można korzystać z parku wodnego Poprad, Tatralandia, kąpieliska termalnego Wrbow. Dla mieszkających w Łomnicy Tatrzańskiej polecam na wieczór po wędrówkach basen przy hotelu Sorel.
- Podtatrzańskie miasteczka Stary Smokowiec, Tatrzańska Łomnica, Strebskie Pleso warto zobaczyć.
- Do niedawna plusem były ceny, po wejściu do strefy euro nie jest chyba drożej niż w Zakopanem. Niestety dla tych, którym nie wystarczą góry brak atrakcji, jakie zapewniają Krupówki - prawie nie istnieją kramy z pamiątkami, nie ma oscypek, ani nocnego życia z muzyką w restauracjach.
- Kuchnia słowacka bardzo nam smakowała: zupa czosnkowa, knedliki z gulaszem, wyprażany syr, bryndzowe haluszki. Kto nie lubi zawsze może zamówić hranolki (frytki) z kotletem z hydiny (drób) i doprawić majonezem „starej mamy”- po naszemu „babuni”.
Po huraganie, jaki przeszedł tu kilka lat temu bardzo zmienił się krajobraz dolnych partii gór. Mnóstwo drzew połamanych jak zapałki na przestrzeni kilkunastu kilometrów zostało uprzątnięte. Niestety, te które zostały są masowo atakowane przez szkodniki i usychają. Dwa lata temu wędrując latem z Tatrzańskiej Łomnicy niebieskim szlakiem na Hrebeniok szliśmy po dywanie z igieł świerka.
Chciałabym polecić szlaki warte przejścia dla średnio zaawansowanych turystów. Sami korzystaliśmy z przewodników turystycznych planując wycieczki, co nie zawsze dawało gwarancję pięknej trasy. Polecam, te moim zdaniem najładniejsze o średnim stopniu trudności lub łatwe.
- Z Tatrzańskiej Łomnicy wyjechać kolejką linową do Skalnatego Plesa. Stamtąd na wschód przez Wielką Świstowkę zejście do Chaty pri Zelenom Plese. Powrót do Łomnicy Doliną Kieżmarską. Trasa trudniejsza, ale widoczki piękne.
- Ze Starego smokowca wyjechać na Hrebeniok a stamtąd Wielka Studenta Dolina do schroniska Zbójnicka Chata.
- Hrebeniok - tatrzańską magistralą (czerwony szlak) na wschód do Skalnatego Plesa lub odwrotnie ze Skalnatego do Hrebenioka.
- Hrebeniok - tatrzańską magistralą (czerwony szlak) na zachód do Schroniska Śląski dom w Dolinie Wielickiej. Tam urocze jezioro, wodospad i ściana Gerlacha. Dla wytrawnych dalej na Wysoką lub z przewodnikiem na Gerlach. Można tam także dojść z miejscowości Tatrzańska Leśna.
- Hrebeniok - na zachód czerwonym szlakiem krótka wycieczka do punktu widokowego „Pekna Wyhlidka” czyli piękny widok na Tatry, albo dalej na Sławkowski Szczyt.
- Z miejscowości Strebskie Pleso położonej nad uroczym jeziorem o tej samej nazwie polecam wędrówkę Mięguszowiecką Doliną. Mijając dopływ Popradu dochodzimy do Popradzkiego Stawu. Jest tam schronisko, a w pobliżu symboliczny cmentarz upamiętniający ofiary gór. Można stąd na Rysy, albo wrócić inną drogą niebieskim szlakiem do Tatrzańskiej Polanki.
- Strebskie Pleso - Młyniska Dolina z wodospadem Skok, bardzo ładna trasa.
- Strebskie Pleso - Furkocka Dolina (mniej ładna niż Młyniska).
Niestety nie mogę zachęcić zdjęciami, bo większość jest na papierze, a skany nie są jakościowo dobre.