Francja - Mont Saint-Michel - relacja z wakacji

Miasteczko Mont Saint-Michel położone jest w południowo-zachodniej części Normandii. Początki opactwa sięgają VIII wieku, kiedy to Michal Archanioł objawił się biskupowi Avranches Świętemu Albertowi. Polecił mu zbudowanie kaplicy na wyspie Tomba, tak pierwotnie nazywana była obecna Mont Saint-Michel.

Opactwo powstało w XI wieku, a wzorowane było na podobnym obiekcie znajdującym się w Monte Sant’Angelo w Apulii we Włoszech. Jego architekt Włoch Guglielmo da Volpiano tak wkomponował kościół w skały wyspy, że świątynia sprawia wrażenie, jakby z nich wyrastała. Dotrzeć tu można tylko wąską uliczką wijącą się zakolami pod górę. Wzdłuż tej drogi stoi mnóstwo budynków, w których od lat mieszczą się przeróżne sklepiki, knajpki i restauracje.

Średniowieczni pielgrzymi dodawali do nazwy Mont Saint-Michel określenie „Góra wśród czyhającego morza”, gdyż wielu z pątników nie zdołało uciec przed pędzącymi falami przypływu lub zostało wessanych przez ruchome piaski otaczające sanktuarium.

Opactwo benedyktynów uważane jest za jeden z cudów średniowiecznej architektury. Tuż po ukończeniu budowy na wyspie zamieszkało 12 mnichów. Świątynia bardzo szybko stała się celem licznych pielgrzymek oraz ważnym etapem pątników podążających z północy Francji do Santiago de Composteli. Swój niezwykły wygląd Mont Saint-Michel zawdzięcza właśnie mnichom, którzy przez 400 lat powiększali świątynię i wznosili nowe obiekty.

Od 1979 roku opactwo znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dziś sylwetka opactwa Mont Saint-Michel jest drugim najbardziej rozpoznawalnym symbolem Francji. Od wielu lat Mont Saint-Michel nie jest już wyspą w ścisłym tego słowa znaczeniu, gdyż grobla łącząca wyspę ze stałym lądem nie jest już zalewana przez fale przypływu, tak jak ma to miejsce w bliźniaczym miejscu po drugiej stronie kanału La Manche, a mianowicie w St. Michael’s Mont w Kornwalii.

Mont Saint-Michel zrobił na nas wielkie wrażenie. To fantastyczne miejsce. Jedyny minus to tłum zwiedzających turystów. Gdy zobaczyliśmy bliźniacze miejsce w Wielkiej Brytanii (relacje z tej podróży również umieściliśmy na stronie Travelmaniaków) już wtedy wiedzieliśmy, że na pewno zwiedzimy tą bardziej okazalszą po stronie francuskiej. I udało się. Polecamy.