31.12.2011 - 02.01.2012
Kolejny etap naszej podróży.
W
Wilnie byliśmy już wiele razy, ale pierwszy raz sami. Zazwyczaj ze znajomymi, wycieczką.
Mieszkaliśmy u naszego znajomego przy ul. Staniliciaus. Sylwester był bardzo nietypowy, ponieważ w domu w którym spaliśmy obchodzi się trzy NOWE ROKI:
1. rosyjski
2. litewski
3. polski
i tak też było... 0:00 bummm pierwszy szampan... 0:00 bummm kolejny... na trzeciego nie było siły pić, ale toast i życzenia jak najbardziej godne 0:00 :)
Podczas pobytu skosztowaliśmy wiele regionalnych, a co najważniejsze, własnych wyrobów i potraw.
Ja zachwycona opisem z Travelków:
http://www.travelmaniacy.pl/artykul,boze_narodzenie_w_wilnie,2792,4,0.html
koniecznie poszłam na plac katedralny zobaczyć choinkę i oświetlony plac, kolejkę. Nie załapałam się już na pokaż 4D, ale i tak było fajnie.