Słowacja - ORAVSKA POLHORA - relacja z wakacji

Słwacja od zawsze przyciaga wielu polskich narciarzy.Kusi wspaniałymi stokami,świetnie przygotowanymi, naśnieżonymi. Dodatkowym atutem jest duża przepustowość jeżdżących narciarzy na wyciągach.
TAM PO PROSTU OBSŁUGA WIE DO CZEGO SŁUŻY RATRAK I KIEDY NALEŻY GO UŻYĆ!
Ja mam wygodę bo mieszkam niedaleko granicy ,więc do wyciągów mam ok 20 km. i choć po drodze mijam wiele renomowanych poskich ,zawsze wybieram te na Słowacji. Nawet teraz kiedy słowacy juz sa w strefie euro, a kurs tej waluty jest wysoki, to i tak opłaca sie do nich zajrzeć. Szerokie polany, wyciągi o różnym stopniu trudności ,dla dorosłych i dla dzieci, po prostu zapraszają. Gwarantuję że karnet 3 godzinny, wystarcza nawet dla zaawansowanego narciarza, żeby poczuł przyjemność bólu nóg po intensywnej jeździe!A koszt ok 6 euro na os. nie jest znowu taki kosmiczny.
 Nieraz słowacy pytaja :u was nie ma śniegu?JEST ale jakość tras pozostawia nieraz wiele do życzenia!
 Po prostu warto,kto koch białe szaleństwo,wie o czym mówię!
i jeszcze ciekawostka czasami się zdarza że wyciąg nawali z jakiegoś powodu, wiecie jak wtedy na awariĘ mówia słowacy? MOTOR JE CHORY...