Wnętrze kościoła jest bardzo kolorowe, a zarazem mroczne, w powietrzu wisi jakaś tajemnica. Bracia Asam mieli dom połączony przejściem z kościołem i z sypialni przez specjalne okienko mogli widzieć kaplicę.
texarkana | Też byłam kiedyś służbowo w Berlinie (na konferencji) i jedynym sposobem na zobaczenie czegokolwiek było urwanie się z części wykładów - obie z koleżanką robiłyśmy to codziennie, tak na 3 godzinki dziennie. Ale nie na każdym wyjeździe tak można. Tu żadnej listy nie podpisywałyśmy. |
piea | kurcze, w Monachium byłam kiedyś cały tydzień i do tylu ciekawych miejsc nie dotarłam...., no ale nie było kiedy, bo wyjazd był służbowy i zajęcia "obowiązkowe" były w prawdzie tylko do godz.17, ale Niemcy to taki naród- że jak ktoś do nich przyjeżdża- to zrobią wszystko żeby gościa ugościć (odpowiednio) i tak zorganizują Ci czas wolny, że strasznie głupio odmówić gospodarzom i w efekcie do hotelu wracałam o 22-23:)) ; zupełnie nie pojmują że człowiek ma ochotę pozwiedzać a nie siedzieć w kółko w restauracjach i się integrować z nimi :) |
papuas | też ozdobnie |