przy czym muszę zaznaczyć, że w zasadzie cały spacer po Lipsku (oprócz Pomnika Bitwy Narodów) odbywał się indywidualnie w tzw. czasie wolnym, co mocno ułatwił mi kieszonkowy przewodnik,, który miałam ze sobą
papuas | to sporo musiało być tego wolnego, bo kawa i piwo i parę budowli |