To początek drogi - jeszcze niezbyt pewnie czujemy się na grzbietach wielbłądów, ale jest pięknie.
danutar | Oba nasze wielbłądy - jak pisałam pod innymi fotkami - były bardzo łagodne i spokojne. Niepewność trawała krótko i raczej wynikała z tego, że dawno już nie dosiadałam takiego zwierzaka - ostatnio w Egipcie, w 2008r. To jednak kawał czasu :)) |
piea | a ta niepewność to z powodu narowistego wielbłąda? czy pierwszy raz na jego grzbiecie? |